22 sierpnia, 2009 – sobota.

Maksiku, Synku mój Kochany,

Jestem już w samolocie, który leci do Helsinek. Kończy się jedna z moich największych dotychczasowych podróży. Poza tą do Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Meksyku, ta była zdecydowanie NAJ pod bardzo wieloma względami. Podróżowanie po części Azji było nie tylko przemieszczaniem się po dżungli, miasteczkach czy wsiach, Czytaj dalej 22 sierpnia, 2009 – sobota.

19 sierpnia, 2009 – środa.

Cześć Maksiku,

To najdłuższa przerwa, jaką miałem w pisaniu do Ciebie. Ale też i pobyt na wyspie Phangan nie przynosił takich wrażeń, jak podczas dotychczasowej podróży. Obserwowałem życie tutejszej ludności. Jednakże z uwagi na dużą komercjalizację wyspy, byłem od nich bardzo daleko. Zresztą poprzez turystykę i oni sami mocno odeszli od siebie. Czytaj dalej 19 sierpnia, 2009 – środa.